Jestem przekonany, że Polacy słuchający Programu II
Polskiego Radia są ludźmi obdarzonymi ponadprzeciętną wyobraźnią, wrażliwością
i zrozumieniem dla potrzeb kultury. Cechy te zawdzięczają obcowaniu ze sztuką.
Z pewnością są także ludźmi rozumiejącymi potrzebę istnienia publicznej
rozgłośni o profilu kulturalnym.
Programu II Polskiego Radia słucha wg danych Komitetu Badań Radiowych ok. 0,5% wszystkich słuchaczy (dane za okres III 2015 – V 2015). Nie ma się co łudzić, że będzie ich zdecydowanie więcej w najbliższej przyszłości. Po prostu tylu jest w Polsce ludzi interesujących się kulturą wysoką*. Za mało? Złe szacunki? Czy jest ich więcej?
fot,: Dreamstime |
Wyobraźmy sobie 20-tysięczne miasto, w którym takich ludzi statystycznie jest ok trzystu. Brzmi to całkiem nieźle, to prawie trzy kompanie kulturalnego wojska! Oddziały te są w stanie opanować bibliotekę, dom kultury, skrzyknąć się na wyjazd do teatru do wielkiego miasta i napisać ciekawą monografię miejscowości, bitwy lub szkoły, a mogą do tego dodać jeszcze tomik wierszy!
Wierzę, że z wyjątkiem wąskiej grupy
zarażonej anarchizmem są to również w swojej zdecydowanej większości ludzie płacący
abonament radiowy. Nie mam na to twardych dowodów,
dlatego że nie natrafiłem na wyniki specjalistycznych badań w tym zakresie.
Taki wniosek jest wynikiem wyłącznie moich obserwacji i badania przeprowadzonego
wśród najbliższych znajomych. Średnia w Polsce to ok. 8% płacących, a u moich znajomych, których uważam za odbiorców sztuki wysokiej wynosi 40%. Przypomnę, że ten współczynnik na przykład w Anglii i Niemczech wynosi ponad 90%.
W lutym 2015 odbyło się sympozjum naukowe pod nazwą: "90 lat Polskiego Radia. Dorobek i perspektywy" podczas którego żarliwie dyskutowano o funkcjach nowoczesnego radia publicznego. Na pierwszym planie stawiane były funkcje informacyjne, kulturotwórcze i edukacyjne. Owszem, lamentowano nad skromnym budżetem, ale nie było mowy o komercjalizacji oferty programowej, a wręcz przeciwnie, słowo misja było odmieniane przez wszystkie przypadki.
fot.: Dreamstime |
Dlatego, że po pierwsze: pobieranie dodatkowych pieniędzy
oznacza brak szacunku dla tych słuchaczy, którzy już raz zapłacili, mam na
myśli abonament oraz dlatego, że bardzo cierpi na tym reputacja Polskiego
Radia, które jest przecież publiczne, a nie komercyjne.
Nawołuję, aby chociaż w Programie II władze Polskiego Radia
wycofały się z tego pokątnego finansowania, które w istocie przynosi więcej
szkody niż zysku. Trzeba promować inną postawę, Wystarczy, aby słuchacz, który chce odebrać nagrodę był zobowiązany do pokazania dowodu opłacenia abonamentu. Aż tyle, ale i tylko tyle. Płatne SMS-y nie
są potrzebne. Uważam, że tylko tacy słuchacze, którzy opłacili abonament mogą uczestniczyć w grach zaproponowanych przez "ich" radio. Nie ma w tym nic dziwnego, przecież za bilet do teatru lub kina trzeba też zapłacić!
Na koniec anegdota przypisywana osobie Winstona Churchilla, który w czasie II Wojny Światowej w następujący sposób zareagował na
sugestię drastycznego ograniczenia wydatków na kulturę: - jeśli mamy to zrobić, to
po co w ogóle prowadzić wojnę?
*kultura wysoka wg autora: kultura, której
odbiór wymagał od widza przyjemnej pracy nad sobą.
Kurzy się!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz